Transatlantic – wideorecenzja

Tę recenzję obiecałem Wam już dawno temu. Trzeba było jednego z widzów, który strzelił mnie z liścia (w komentarzu oczywiście), żebym się zmobilizował i spełnił obietnicę. Ale oto jest. Majestatyczny Transatlantic Maca Gerdtsa. Zapraszam na pokład.

To kolejna gra, w której Mac Gerdts zrezygnował ze swojego klasycznego rondla i zastąpił go talią kart, jak w Concordii. Jak to wyszło tym razem? Zobaczcie sami.