Kemet: Ta-Seti – wideorecenzja
Zrewidowałem podstawkę, czas na recenzję dodatku. A dokładnie pierwszego dodatku do Kemeta. Dodatku, który odpowiedział na modły wielu graczy. A czy Kemet: Ta-Seti spełnił moje oczekiwania?
Zrewidowałem podstawkę, czas na recenzję dodatku. A dokładnie pierwszego dodatku do Kemeta. Dodatku, który odpowiedział na modły wielu graczy. A czy Kemet: Ta-Seti spełnił moje oczekiwania?
Po długiej przerwie, czas zrecenzować jakiś dodatek. Niech to będzie rozszerzenie, które do podstawowej wersji gry, wniosło nieco ognia. Ale nie tylko, bo inne żywioły też. Oto Vikings Gone Wild: Masters of Elements.
Kiedy po raz pierwszy recenzowałem Tyrants of the Underdark, wspomniałem, że chętnie zobaczyłbym dodatkowe talie do tej gry. No i są. Tylko dwie, ale zawsze coś. Oto Tyrants of the Underdark: Aberrations & Undead.
Kiedy tworzysz postać do gry RPG, która potem nigdzie nie zostaje wykorzystana, gdzieś umiera ork. Dlatego od teraz postacie tworzone w Roll Playerze, będą mogły wyruszyć na wyprawę by tłuc potwory. Oto Roll Player: Monsters & Minions
Wszędzie w sklepach wielopaki i promocje „Weź 2 zapłać za 1”, to i u mnie czas na coś takiego. 4 dodatki do trzeciej edycji Runebounda w jednym filmie, a poza tym jeszcze dwie inne ciekawostki. Czyli sześć w jednym.
Zaklinacze, to całkiem ciekawa karcianka, która w sumie aż prosiła się o dodatkowe talie. No i się doprosiła. Oto Śmierć w Szlamie.